Jan Kowalski lubi marnować czas na facebooku

Większość z nas ma takiego znajomego, który cały czas siedzi na prawdopodobnie najpopularniejszym portalu społecznościowym w Polsce. Czy poświęcanie czasu na takie aktywności jest dobre?


Komunikacja


Jednym z pierwszych programów, jakie zainstalowałem na swoim komputerze po podłączeniu do niego Internetu, czyli w czasach, gdy 1 megabit na sekundę był prędkością ogromną i zrywającą liście z drzew, było gadu-gadu. Kto z nas z tego nie korzystał? Było to podstawowe medium komunikacyjne zaraz po telefonie komórkowym.

Gdy poszedłem na studia okazało się, że prawie wszyscy z gg już nie korzystają. Znaleźli następcę: facebooka z jego najważniejszą według mnie funkcją – messengerem, ułatwiając komunikację ze znajomymi. Punkt dla fejsa. Jednakże skłamałbym, gdybym powiedział, że w pierwszym momencie się całym portalem nie zachłysnąłem. Codziennie sprawdzałem: co, kto, gdzie, z kim i dlaczego.

Nie masz własnego życia?


Dni mijały, aż w końcu stwierdziłem: ale po co ja na to marnuję czas? Wiadomo, człowiek dostaje coś nowego i zachowuje się jak dziecko, a im dłużej i częściej coś robi, tym bardziej wchodzi mu to w nawyk. Tylko czy ja potrzebuję wiedzieć, co znajoma zjadła na śniadanie? Czy potrzebuję się uzewnętrzniać wpisem o treści „nie mogę zasnąć”? Albo wrzucać codziennie moje zdjęcia? Niektórzy lubią wiedzieć: co i jak, gdzie się dzieje, ale czy warto w ten sposób tracić czas?

Ludzie na portalach społecznościowych często gdzieś po drodze gubią swoją prywatność i nierzadko swój czas, który jest jedną z najcenniejszych rzeczy, jakie są nam dane, a przecież czas ten można wykorzystać w znacznie lepszy sposób.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Bez Nazwy , Blogger